We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Przedzimie

by Ludola

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €3 EUR  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Standard jewel case, 8-page booklet on glossy paper.

    Includes unlimited streaming of Przedzimie via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 3 days
    Purchasable with gift card

      €6 EUR or more 

     

1.
Buchnął płomień z oczu jak dwa nieba, Zapomniałem o rodzimej dali. Po raz pierwszy o miłości śpiewam, Po raz pierwszy nie chcę już skandali. Byłem cały - jak sad zapuszczony, Byłem łasy na kobiety, wino. Porzuciłem pęd życia szalony, Nie czas jeszcze w niepamięci zginąć. Nieustannie chcę na ciebie patrzeć, Widzieć oczu odmęt złoto-piwny, Całą przeszłość w twej pamięci zatrzeć, Byś ode mnie nie odeszła z innym. Krok twój lekki i talia jak osa, Czy poczujesz swym sercem upartym Jak potrafi chuligan cię kochać I co zrobi, by być ciebie wartym? Pozostawię wiersze i wyszynki, Postanowień moich nic nie zmieni. Żebym tylko mógł dotykać ręki I twych włosów koloru jesieni. Za oczami pójdę, co jak nieba, Czy w rodzime, czy też w obce dale... Po raz pierwszy o miłości śpiewam, Po raz pierwszy rzucić chcę skandale.
2.
Oddzielili cie, syneczku, od snów, co jak motyl drżą, haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią, malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg, wyszywali wisielcami drzew płynące morze. Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć, gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami. Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg, przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg. I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc, i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło. Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była kula, synku, czy to serce pekło?
3.
Lipo zielona, drzewo ojczyste Co na mnie kwiaty strąsasz złociste, I cień daleki rzucasz do koła — Drzewo rodzinne, ozdobo sioła: Twoich gałęzi mnogie ramiona Jako słowiańskie nasze plemiona, W jednym pniu silnym w ziemi się łączą, Jeden kwiat sypią i miody sączą. Gdy Niemiec z ciebie skórę obdziera, Gdy cię waragska rąbie siekiera, Ty jednak silna w następnem lecie, Znowu też same rozrzucasz kwiecie. Ludy słowiańskie! toż my podobnie Jak nasza lipa, rosnąc nadobnie, Przetrwali długie dziejowe burze, Pioruny, grady i wichry duże. Z gałęzi naszych cóż nie zrobiono! Spojrzcie na Polskę nad grób schyloną. A toż to z onej, o bracia wierni! Krzyż się ogromny na ziemi czerni. Z krainy serbskiej, z tej ziemi bolu, Sterczą mogiły w Kosowem polu. Z Czech świato-sławnych, z wielkiej Morawy Krew płynie w srebrnych nurtach Wełtawy. Nasze Pomorze, sławne przed laty, Niecnota Niemiec zmienia w warsztaty. Lipo słowiańska, gdzie twoja chwała? Czyś ty już nasza lipo spruchniała? Nic-że już więcej z ciebie nie będzie, Jak krzyż i warsztat na naszej grzędzie? «Oj, cicho pisklę! Moje konary Jeszcze się zdadzą królom na mary. Oj, cicho pisklę! ucisz swe płacze; Z mojego drzewa skrzypki prostacze Nastrój na nutę wielką, podniosłą, Żeby w tym ludu serce urosło. Żeby zagrały wszystkie krwi krople, Żeby ta chwała, co leży w Gople, Buchnęła w niebo z swojej mogiły! Żeby się słońca dwa rozświeciły — Jedno to jasne na modrej fali, Drugie słowiańskie z słowa i stali.»
4.
1920 03:55

credits

released October 3, 2018

Fot. na okładce Eugeniusz Lokajski „Brok”. Fotografia ze ślubu sanitariuszki Alicji Treutler „Jarmuż” i plut. pchor. Bolesława Biegi „Pałąka”, 13 sierpnia 1944 r. Zdjęcie z książki „Wielka Księga Armii Krajowej” (Znak Horyzont 2015).

license

all rights reserved

tags

about

Ludola Poland

Military pop for hopeless romantics

contact / help

Contact Ludola

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Ludola, you may also like: